To dobrze.
Poinformowano nas również, że kopia, którą posiada prokuratura jest w pełni zgodna z taśmą, znajdującą się w rejestratorze CVR.
To też dobrze, byłbym zdziwiony, gdyby kopia zrobiona właśnie z tej taśmy, czymkolwiek się od niej różniła.
Co do oryginalności taśmy znajdującej się w rejestratorze nie zamierzam
się tym razem wypowiadać – wcześniej już o tym napisałem – po co się
powtarzać.
Zaciekawiła mnie inna sprawa.
Wiemy, że w samolocie zamontowane były rejestratory produkcji rosyjskiej oraz jeden rejestrator produkcji polskiej (ATM-QAR).
W komunikacie NPW z dnia 6 czerwca 2011 roku czytamy m. in.
„Informujemy, iż w trakcie prowadzonych w Moskwie badań zewnętrznych
oryginalnego rejestratora CVR (rejestrującego odgłosy w kokpicie
samolotu TU 154M nr 101), w których nadal uczestniczy dwóch biegłych z
zakresu fonoskopii z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w
Krakowie oraz prokurator Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie,
uzgodniono ze Stroną Rosyjską, iż możliwe będzie również przeprowadzenie badań oryginalnego rejestratora MSRP-64 MŁP 14-5 nr 90969 (rejestrującego parametry lotu samolotu
TU154M nr 101) wraz z oryginalnym nośnikiem danych pochodzącym z tego
rejestratora.”
http://www.npw.gov.pl/491-4a112b267c50b-28867-p_1.htm
http://www.npw.gov.pl/491-4a112b267c50b-28867-p_1.htm
Tymczasem z raportu MAK możemy dowiedzieć się, że:
„Dostarczona obudowa katastroficznego mechanizmu przesuwu taśmy MLP-14-5 nr 90969posiadała znaczące uszkodzenia
mechaniczne, nie było podstawy montażowej i pokrywy zamka obudowy,
złącza elektryczne oberwane … W procesie odczytywania i obróbki
stwierdzono, że nośnik magnetyczny zawiera informację o zdarzeniu
lotniczym, jakość zarejestrowanej informacji jest niezadowalająca - duża
liczba błędów.”
Ponieważ jakość danych z rejestratora MLP-14-5 nr 90969 była niezadawalająca, dowiadujemy się również, że:
„ …Jako podstawa przyjęte zostały dane rejestratora eksploatacyjnego KS-13 , który zarejestrował informację lepszej jakości…” i „Na podstawie wyników przetwarzania sporządzono wykresy (rysunki 21-25).”
Widzimy zatem, że polskim biegłym, zgodnie z komunikatem z 6 czerwca,
strona rosyjska miała udostępnić katastroficzny rejestrator parametrów
(produkcji rosyjskiej), który nie był przedmiotem badań komisji MAK (nr
90969) , natomiast z komunikatu z 17 czerwca
http://www.npw.gov.pl/491-4a112b267c50b-29247-p_1.htm
nie wynika, czy udostępniony został eksploatacyjny rejestrator parametrów (również produkcji rosyjskiej), na podstawie którego komisja MAK sporządziła wykresy do raportu.
http://www.npw.gov.pl/491-4a112b267c50b-29247-p_1.htm
nie wynika, czy udostępniony został eksploatacyjny rejestrator parametrów (również produkcji rosyjskiej), na podstawie którego komisja MAK sporządziła wykresy do raportu.
Płk Rzepa poinformował jednak, http://www.rp.pl/artykul/675604_Eksperci__nie_bylo_ingerencji_w_czarne_skrzynki.html że podczas pobytu biegłych w stolicy Rosji dokonano oględzin obu rejestratorów parametrycznych - jednego produkcji rosyjskiej i drugiego, tzw. szybkiego dostępu, który wyprodukowano w Polsce.
Pozwolę sobie zatem zadać pytanie:
- który rejestrator produkcji rosyjskiej był badany MŁP 14-5, czy KS-13,
- na czym polegały oględziny rejestratorów parametrycznych,
- czy sporządzono kopie zapisów rejestratorów, a jeśli tak, to których?
- na czym polegały oględziny rejestratorów parametrycznych,
- czy sporządzono kopie zapisów rejestratorów, a jeśli tak, to których?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz